01. OBRAZ MATKI BOSKIEJ CZĘSTOCHOWSKIEJ I HISTORJA JASNEJ GÓRY 02. OBRAZ CZĘSTOCHOWSKI W STAROŻYTNOŚCI I O TYM JAK DOSTAŁ SIĘ NA RUŚ 03. SPROWADZENIE OBRAZU I PAULINÓW NA JASNĄ GÓRĘ, NAPAD HUSYDÓW 04. PIELGRZYMKI KRÓLÓW POLSKICH NA JASNĄ GÓRĘ DO CZĘSTOCHOWY 05. WP£YW WIZERUNKU NAJŚW. MARYJI PANNY NA POLSKĘ W CUDOWNYM OBRAZIE 06. PIERWOTNY STAN KOŚCIOŁA NA JASNEJ GÓRZE I JEGO ROZBUDOWA 07. KAPLICA NMP, ZAKRYSTIA I SKARBIEC JASNOGÓRSKI 08. OBRONA JASNEJ GÓRY ZA PANOWANIA JANA KAZIMIERZA 09. PIERWSZY SZTURM SZWEDÓW NA CZĘSTOCHOW PO ZAWIESZENIU BRONI 10. CUDOWNE ZJAWISKA NA JASNEJ GÓRZE W CZASIE OBLĘŻENIA 11. CO TEŻ DZIAŁO SIĘ W KLASZTORZE W TYM OKRESIE 12. POżAR NA JASNEJ GÓRZE, ODBUDOWA, WIZYTY KRÓLÓW 13. KORONACJA CUDOWNEGO OBRAZU I BUDOWA WIELKIEGO OŁTARZA 14. KONFEDERACJA BARSKA & OŁTARZE NA WIELKIM KOŚCIELE 15. SKUTKI POWSTANIA 1863 R. DLA ZAKONU OO. PAULINÓW 16. JASNA GÓRA PO WYBUCHU WOJNY 17. JASNA GÓRA W WOLNEJ POLSCE 18. W LITERATURZE POLSKIEJ 19. PAULINI
Na podstawie dostępnej literatury oraz artykułów zamieszczonych na łamach częstochowskich dzienników powstał dział historii Jasnej Góry, w którym przedstawione zostały najważniejsze i najbardziej istotne wydarzenia. Kopiowanie, reprodukowanie oraz wykorzystywanie tekstów w całości (bądź ich fragmentów) w innych mediach, bez uprzedniej, pisemnej zgody jest surowo zabronione. Nie bierzemy odpowiedzialności za zamieszczone przez nas informacje oraz za decyzje i konsekwencje jakie Odwiedzjący podejmą na ich podstawie. Mamy nadzieję, że nasz serwis jest dobrym niezależnym źródłem wielu informacji i będzie stanowił kompendium wiedzy o Częstochowie dla wszystkich internautów. Ostatnia modyfikacja: 2018.02
Obchód 400-lecia sprowadzenia Cudownego Obrazu W 1782 r. świątynia na Jasnej Górze obchodziła czwarty wiek od złożenia tu obrazu świętego przez Władysława księcia Opolskiego i wprowadzenia tu OO. Paulinów. O. Chryzostom Lubojeński, prowincjał i O. Mateusz £ękawski na podaną przez nich prośbę do Stolicy Apostolskiej, otrzymali breve Piusa VI, papieża, dozwalające zupełny odpust tym, którzy by w czasie ośmiodniowej uroczystości w kościele Jasnej Góry obecnymi byli, dopełniając przepasane warunki. W dniu 7 września ks. Turski, biskup łucki, w asyście dwóch innych biskupów: Garniszia, biskupia chełmskiego i Kozierowskiego, biskupa adryatyńskiego sufragana, rozpoczął wiek piąty, odprawieniem nieszporów. W dzień Narodzenia N. Maryi Panny tenże biskup Turski celebrował sumę, a ks. Franciszek Ossowski, kustosz katedr; krakowskiej z ambony głosił chwałę Maryi. Tym sposobem przez całe osiem dni, w przepełnionej pobożnym ludem świątyni uroczyste odprawiało się nabożeństwo, w którego ostatnim dniu biskup adryatyński, po odprawionej wśród huku dział procesji, odśpiewanych litaniach do Wszystkich Świętych i hymnie: "Ciebie Boże chwalimy", udzielił zgromadzonemu ludowi Apostolskiego błogosławieństwa. W dniu następnym to jest 16 września tenże biskup odbył obrzęd pochowania kości zmarłych braci Zakonu św. Pawła I Pu-stelnika i dobrodziejów miejsca tego tu pochowanych. Jak widzimy, 400 rocznicę obchodzono bardzo skromnie, bo nastały czasy ciężkie dla Polski, czasy jej rozbiorów. Dla Paulinów również były ciężkie, bo im zabraniano znosić się z generałem ich zakonu. W r. 1783 to jest w rok po jubileuszu 400-lecia sprowadzenia obrazu cudownego, na kapitule po O. Chryzostomie Lubojeńskim obrany został prowincjałem O. Sebastian Wichliński, który był prezydentem imieniem generała, gdyż król Stanisław August wzbronił był Paulinom stosunków z ich głową na Węgrzech. Ostatnie lata twierdzy Jasnogórskiej pod wodzą Paulinów Po wyjściu Rosjan z Jasnej Góry wrócił znowu na swój urząd Wybranowski, biorąc pensję 18”0 zł, opał, światło i żywność z klasztoru. Wprawdzie za poddanie twierdzy konfederatom usunięty został od obowiązków, liczył się jednak na posadzie i na niej umarł 1782 r. Miejsce jego od 1783 r. zajął major Marcin Wierzbowski, również w charakterze królewskiego komendanta fortecy. Z tej okazji odbyła się wojskowa rewizja twierdzy i dóbr, na którą przybył generał artylerii Bruhl i uregulował wzajemne stosunki klasztoru do wojska. Ale oficerowie królewscy nie bardzo zważali na pozostawione im przepisy, dlatego w roku następnym 1784 Paulini zanieśli skargę, w której było i to, że garnizon przed starszymi zakonu broni nie prezentuje, że oficer dyżurny nie odnosi na noc kluczy do przeora i nie zdaje mu raportów codziennych. Departament wojskowy dał rezolucję w zupełności Paulinom przychylną, Gdy niedługo Częstochowa weszła w granice państwa pruskiego, dnia 28 lutego 1793 r. wojsko pruskie pod dowództwem pułkownika Wartenberga obiegło Jasną Górę, a dnia 6 marca komendant twierdzy Wierzbowski podpisał punkta kapitulacji i w dniu 7 generał Pollita twierdzę obsadził wojskiem pruskim. Obraz jednak cudowny i świątynia zabezpieczone zostały w czci i poszanowaniu. Król Fryderyk Wilhelm na Jasnej Górze Dnia 28 października 1793 roku przybył na Jasną Górę król pruski Fryderyk Wilhelm, powitany przez O. Marcina Jasińskiego prowincjała, na czele całego zgromadzenia Paulinów mową w języku włoskim. W tymże języku dawszy odpowiedź do przyrządzonych pokojów został wprowadzony. Następnego dnia oglądał kościół, kaplicę i skarbiec, w którym medal złoty i trzy sztuki materii dla ozdoby obrazu św. zostawił. Dar ten króla pruskiego na ubiory kapłańskie zamieniony został. Dnia 31-go rozdawszy przełożonym złote medale a innym srebrne ze swym popiersiem i na ręce prowincjała 3200 zł. złożywszy dla rozdania prawdziwie ubogim, król pożegnał zgromadzenie i odjechał do Berlina. Z ojców wiarą, ojców chwała, Szczęście, wolność do nas wróci, A czas próby Bóg ukróci, - Zmartwychwstainie Polska cała. Idź i mów o Częstochowie! W każdym zamku, w każdej chatce Mów o Jasnogórskiej Matce, O tej Polskiej mów Królowej Choć cię obelg przyjmą gradem, Z krzyżem w ręku, w sercu z Bogiem Stań przed każdym polskim progiem, Idąc Zbawiciela śladem! Bractwa na Jasnej Górze 1. Na mocy erekcji w Rzymie dnia 6 lipca 1607 r. przez Rafała Riphozi Wikar. Generaln. Zakonu św. Dominika, zaprowadzone tu zostało Bractwo Różańca. Bracia i Siostry uczestniczą we wszystkich £askach duchownych temu Bractwu przez Stolicę Świętą nadanych. 2. Bractwo św. Anny na mocy erekcji 26 lipca 1608 r. wydanej inkorporowane zostało do Bractwa św. Anny w Warszawie. 3. Arcybractwo św. Aniołów Stróżów. Na prośby króla Zygmunta III w inreniu OO. Paulinów Urban VIII papież, bullą swą w dniu 8 października 1624" wydaną nadal przywilej i nazwę Arcybractwu, które w następnym 1625 r. 15 maja wprowadzonem zostało. 4. Bractwo Ukoronowanej Matki Boskiej Częstochowskiej i św. Krzyża dnia 4 kwietnia, 1718 przez Klemensa XI. kanonicznie zaprowadzone zostało. 5. Bractwo Trójcy Przenajświętszej. Prowincjał Trynitarzy, Aleksander ab Immaculata Virgine pod dniem 6 sierpnia 1775 r. wydał przywilej do zaprowadzenia tego bractwa w kaplicy P. Jezusa Nazareńskiego na wielkim kościele. Przywileje - łaski odpustowe, jakie pątnik zyskać może na Jasnej Górze Do największych przywilejów zaliczamy ten, że każdy zwiedzający świątynię na Jasnej Górze, dostępuje takich samych odpustów, jak gdyby znajdując się w Rzymie, zwiedzał tam jedna z pierwszych patriarchalnych bazylik Najświętszej Maryi Panny Większej. Przywilej ten nadała Kapituła i kanonicy podmienionej patriarchalnej bazyliki w Rzymie d. 14 lutego 1751 r., a Ojciec św. Benedykt XIV, potwierdził go w całej mocy i osnowie. Mocą tego przywileju kościół na Jasnej Górze z wyżej wymienioną bazyliką we wszystkich łaskach duchownych, w odpustach, w modłach jest zjednoczony, zespolony, wcielony tak, iż wszyscy wier-ni stają się uczestnikami i dostępują tychże samych przywilejów, łask duchownych, odpustów, jak gdyby rzeczoną bazylikę nawiedzali. Ten przywilej nadany jest na wieczne czasy - a świątynia Jasnogórska uważa się z tego względu na równi z bazyliką. Bazylika od wyrazu greckiego basileos - królewski, znaczy świątynia najznakomitsza, królewska, wielkimi łaskami udarowana. Bazylika Najświętszej Panny Maryi Większej ma różne nazwy: a) Liberiańska od Liberiusza Papieża, który zezwolił na wybudowanie tej bazyliki, gdzie 5 sierpnia śnieg okrył wzgórze. b) N. Maryi Śnieżnej od śniegu, który okrył wzgórze, na którym N. Panna wskazała miejsce na budowę bazyliki. c Najśw. Maryi Większej dla odróżnienia jej od 72 innych świątyń w Rzymie, które także noszą tytuł Maryi, ponieważ należy do najpierwszych i w niej także znajduje -się obraz ręką św. £ukasza namalowany. d) żłóbka (ad praesepe), gdyż w niej zachowuje się do dnia dzisiejszego żłóbek, w któirym złożone było Dziecię Jezus- przez N. Matkę Maryję w Betlejem. e) Sykstyńska, gdyż Sykstus III papież takową w r. 432 odrestaurował. W tej bazylice znajdują się penitencjariusze Apostolscy i odbywają się stacje. Nie każdy kapłan od każdego grzechu, może rozgrzeszać penitenta. Są grzechy zarezerwowane biskupom, a niektóre nawet Stolicy Apostolskiej. W głównych jednak bazylikach świata, jak to: w Rzymie na Watykanie, u Najśw. Maryi Większej w Loreto, są penitencjariusze tak zwani Apostolscy, posiadający naj-obszerniejszą władzę rozwiązywania grzechów i zamieniania ślubów. Papież Aleksander VI w wieku XV przywilej takowy nadał i Jasnej Górze, a prowincjał Paulinów ma prawo wybrania z grona Ojców Zakonu czterech penitencjariuszy Apostolskich. Przywilej ten Urban VIII papież bullą ex ineunibenti z d. 26 czerwca 1626 r. nie tylko w całej mocy i osnowie ponowił, ale wyraźnie oświadczył, iż ci penitenejariusze na Jasnej Górze mają takie same prawa i władzę, jak penitenejariusze innych bazylik, a zwłaszcza ci, co są przy bazylice św. Domku w Loreto. Penitencjariusze ci, jako godło swej władzy, mają długie laski. Spowiadający się przed nimi, po odbytej spowiedzi i otrzymaniu rozgrzeszenia, zbliża się przed konfesjonał, a penitenejonariusz lekką tą łaską niby rózgą pokuty go uderza. Każdy kto po spowiedzi odbytej, a nawet bez spowiedzi, w duchu pokuty zbliża się, klęka i otrzymuje uderzenie laską, odpust dni stu otrzymuje. Teraz wszyscy mamy osobne papiery (1945), i od speciaii modo niektórych i siurolieiter prawie wszystkich rozgrzeszać możemy, co pewien czas tę władzę odnawiając. Roku 1626 Urban VIII papież, wydał upoważnienie bractwu ŚŚ. Aniołów Stróżów z nadaniem licznych temu bractwu odpustów. Roku 1669 Klemens IX dekretem swoim, wydanym w Rzymie łaskawie pozwolić raczył, że każdy biskup diecezjalny lub inny za jego dozwoleniem może wyświęcać na wyższe stopnie w hierarchii kościelnej kleryków Zakonu św. Pawła I Pustelnika, bez tak zwanych interstycjów. Roku 1671 Klemens X bullą, wydaną w Rzymie, zaczynającą się od wyrazów: "Ex imiuneto Nobis", nadał Zakonowi OO. Paulinów przywilej, mocą którego mogą przełożeni tego Zakonu, kapłanów, którzy z chlubnym świadectwem ukończywszy duchowne nauki, takowe młodzieży zakonnej wykładali, lub Słowo Boże opowiadali, zaszczycać tytułem doktorów teologii lub filozofii, tak, jakby w którejkolwiek z chrześcijańskich akademii zaszczyceni zostali. Roku 1717 Przywilej Klemensa XIna ukoronowanie Obrazu cudownego Matki Boskiej Częstochowskiej. Oryginał tego przywileju znajduje się w archiwum biskupów chełmskich. Roku 1718 tegoż papieża bulla na zaprowadzenie w kościele Jasnej Góry bractwa ukoronowanej Najśw. Maryi Panny Częstochowskiej i Znalezienia Krzyża św. Roku 1727 Benedykt XIII dozwolił w każdy piątek 15 lat odpustu wszystkim, którzyby słuchali wotywy przed ołtarzem (uprzywilejowanym). Ukrzyżowanego Pana Jezusa odprawionej o Męce Pańskiej, gdy słuchający modlić się będą za podwyższenie Kościoła św. Tegoż roku tenże papież Benedykt XIII dozwolił w każdą środę i sobotę 15 lat odpustu tak kapłanowi śpiewającemu wotywę konwencką (o M. B.) z wystawieniem Najśw. Sakramentu, jako też i wszystkim słuchającym. Roku 1734 Klemens XIII nadał na wieczne czasy odpust zupełny na dzień św. Augustyna Biskupa i Wyznawcy- dla wszyst-kich wiernych, spowiadających się i komunikujących. Roku 1749 Benedykt XIV ma wieczne czasy uprzywilejował wielki ołtarz bazyliki za duszę zmarłych. Roku 1766 Klemens XIII nadał na wieczne czasy odpust zupełny wszystkim wiernym, którzy by w niedzielę po 15 stycznia, lub w ten sam dzień, jeżeli w niedzielę przypadnie, odwiedzili którykolwiek kościół Zakonu św. Pawła I Pust. jako w uroczystość tego świętego i dopełnili przepisanych warunków. Roku 1775 Pius VI uprzywilejował ołtarz P. Jezusa Nazaren-skiego wieczyście za dusze zmarłych braci i sióstr bractwa wykupienia więźniów tak, iż gdy przed tym ołtarzem Msza św. za zmarłego odprawiona zostanie, dusza jego dostępuje tyle odpustów, de jej do uwolnienia z czyśćca potrzeba (suppos. supp.). Roku 1788 Pius VI wieczyście potwierdził odpust zupełny, jeszcze w r. 1729 przez Benedykta XIII nadany dla tych, którzy w dzień św. Tomasza z Akw. i w jedną z dziesięciu niedziel następnych po oktawie Bożego Ciała, jako w nowennę św. Pawia I Pust., którykolwiek kościół tego Zakonu odwiedzają. Obecnie odnawiana nowenna. Roku 1792 tenże papież nadał zupełny odpust na wieczne czasy na dzień św. Kazimierza, królewicza polskiego (4 marca), N. Maryi "Panny Bolesnej w piątek przed niedzielą kwietnia i w niedzielę po św. Tekli, lub w sam dzień, gdy w niedzielę przy-padnie. Tegoż roku uprzywilejował na wieczne czasy ołtarz Ukrzyżowanego P. Jezusa za dusze wiernych zmarłych. Roku 1817 Pius VII nadał na wieczne czasy odpust zupełny tym wszystkim, którzy by raz w rok, w dniu przez siebie obranym kościół Jasnej Góry odwiedzając spowiadali się, Komunię przyjęli, modląc się na intencję Kościoła św. Obecnie odnawiane i z kompanią za każdy raz. Tegoż roku tenże papież udzielił na wieczne czasy odpustu zupełnego dla wszystkich wiernych, którzy w dzień Narodzenia N. Maryi Panny kościół Jasnogórski z należytym usposobieniem odwiedzać będą. Nadto udzielił wiecznego przywileju na odprawianie corocznie w kaplicy N. Maryi Panny nabożeństwa czterdziestogodzinnego w ostatnie dni przed Popielcem, nadając odpust zupełny tym wszystkim, którzy by w dniach tych spowiadali się i Komunię świętą przyjęli (Wiadomość histor. o staroż. Obrazie Matki Boskiej Częstooh. str. 144 - 148). Nadto z nowszych czasów - 100 dni odpustu, za "Najśw. Maryjo Panno Częstochowska, wspieraj nas". Jasna Góra po rozbiorach W tym smutku, gdym pozbawion pomocy od ludzi, Przez Ciebie w obfitości nadzieja się budzi; Od Ciebie w utrapieniach tych czekam pociechy, Spraw, bym z wolniejszym sercem wrócił do swej strzechy. Przybyłem, idąc pieszo, z daleka w te strony, I dopełniłem mych ślubów, pielgrzym utrudzony; Bo nietylko przebiegłem zamierzoną drogę, Lecz i to, com obiecał, spełniam jako mogę. Racz przyjąć tę pieśń, Pani Tobie poświęconą, I na prośby -me przybądź, Patronko z obroną, I jeśli miłe Tobie to dzieło mej ręki, Zawsze składać Ci będę, Pani, moje dzięki; Zawsze, wdzięczny wieszcz, uczczę Ciebie należycie, Imię Twe w pieśniach sławiąc, przez całe me życie. Grzegorz z Sambora, Przebiegliśmy z pieśnią Grzegorza z Sambora dzieje Jasnej Góry związane z naszą ojczyzną, a potym towarzyszyliśmy jej upadkowi i jej zmaganiom na chwałę Boga i Matki Najświętszej. Teraz będziemy dalej opisywać dalsze dzieje pod obcych przemocą. Dziewiętnasty wiek wstępując na widownię wśród łun wojennych i armatnich gromów, towarzyszących gwieździe Napoleona w tryumfalnym pochodzie jego po wszystkich polach Europy, zastaje na Jasnej Górze Prusaków. Rządzili tu oni od r. 1798 bezwzględnie, mieszając się. nawet do wewnętrznego życia zakonników. Tak na przykład już w roku 1797 starostwa brzeźnickie i kłobuckie oddają swoim zasłużonym... Resztę dóbr sprzedają na licytacji w Piotrkowie... Roku 1799 spisał rząd Paulinów Jasnogórskich i wzbronił im przyjmowania na braci i kapłanów do nowicjatu pod karą 100 dukatów. Z właściwą przy tym rządowi temu przebiegłością, osłonił czyn ten pozorem dobra zakonu, dowodząc w zakazie, że jest on zbyt zubożany ostatnimi klęskami i oblężeniami, aby mógł przyjmować nowych członków, bez narażenia dawnych na głód i ubóstwo! Nie myślano jednak o tym bynajmniej przy rozporządzaniu się funduszami klasztornymi! Rzeczywiście był głód na Jasnej Górze, a to z powodu zabrania dóbr do niej należących i obciążenia różnymi ciężarami ogrodów i ziemi pozostałej przy klasztorze, ale też i społeczeństwo polskie, pamiętając na zasługi Paulinów, ratowało ich w niedostatku, Obywatel z Miedźna, Paciorkowski, pamiętając na dobrodziejstwa, otrzymywane od klasztoru, ślubem się zobowiązał corocznie przysyłać na Jasną Górę po 14 korcy pszenicy i innego zboża również po 14 korey, aby Paulini nie umarli z głodu. Jasna Góra za rządów francusko-polskich Nie długo jednak panowali Prusacy na Jasnej Górze. Musieli uchodzić na Śląsk. Roku bowiem 1806, w dniu 19 listopada, pułkownik Miaskowski, w imieniu Napoleona zajął Jasną Górę. Dzięki wstawiennictwu jenerała Dąbrowskiego u Napoleona skarbiec Jasnogórski nie był złupiony, chociaż Francuzi już wszystkie rzeczy popakowali do wywiezienia. życie na Jasnej Górze po objęciu jej przez wojska francuskie i polskie nie poprawiło się pod względem moralnym. Wojska rekrutujące się w znacznej części z ludzi, zdemoralizowanych przez nieustanne wojny, nie mogły wpływać korzystnie na wewnętrzne życie zakonne. Materialnie również rujnowano zakon, zdobywając pieniądze i wymuszając furaż po wsiach kościelnych. Klasztor św. Barbary został zamieniony na szpital wojskowy i doprowadzony do opłakanego stanu. W roku 1809 znów przyszło Jasnej Górze wytrzymać oblężenia. Stanęły pod nią bowiem wojska austryackie, które od 16 kwietnia do 16 maja przypuszczały nieustannie szturmy do zewnętrznego szańca, w dniu tym zdobytego; nierównie jednak prędzej opuścili go, niż zdobyli. Mieszkańcy bowiem Starej Częstochowy i Częstochówki przyjęli ich dzielnym ogniem karabinowym ze wszystkich okien i zza wszystkich węgłów, załoga zaś Jasnej Góry wyparła napastników bagnetami najprzód na cmentarz, a potym na Stradom. Austryacy cofali się w nieładzie, tracąc mnóstwo ludzi. Tabory z żywnością i amunicja wpadły również w ręce obrońców Jasnej Góry. Znakomita ta obrona prowadzoną była przez majora 5 pułku Kajetana Stuarta, równie przezornego jak i nieustraszonego. Był to ostatni rycerz polski, który mając za tarczę ryngraf, błogosławiony w cudownej kaplicy, bronił pod murami Częstochowy imienia Maryi. Fryderyk August na Jasnej Górze Na mocy traktatu Tylżyckiego, utworzono z ziem polskich odebranych Prusom i Austrii Księstwo Warszawskie, nad którym zwierzchność objął Fryderyk August, król saski. W roku 1810 przybył on na Jasną Górę i wśród zwykłych uroczystości przy grzmocie dział został przyjęty i powitany przez O. Hilariona Bobrowskiego, oraz wprowadzony przed obraz Matki Najświętszej. Nazajutrz po odprawionych modłach oglądał kościół i skarbiec. Sam nie złożył żadnej ofiary, natomiast zażądał wzorem Stanisława Augusta wydania ze skarbca do mennicy warszawskiej złota i srebra, złożonego w ofiarach. Wtedy to zabrano też z ołtarza Matki Boskiej posągi srebrne świętych Pawła 1 Pustelnika i Antoniego Opata. Za wzięte srebro i złoto, którego wartość obliczono na 211.664 złote polskie i 28 groszy miano dawać procenta po 5% od sta, lecz dnia 8 lipca 1812 r. Dyrekcja Jeneralna Dóbr i Lasów Narodowych, w Warszawie z rozporządzeni księcia warszawskiego i króla saskiego oddała klasztorowi Jasnogórskiemu w posiadanie dobra Mirów na czas nieograniczony, począwszy od 1 czerwca 1811 r. Dobra te jako i klucz Lisiniec były w posiadaniu Paulinów do r. 1864, po którym to roku rząd rosyjski odebrał je klasztorowi. Książę Jozef Poniatowski na Jasnej Górze Po porażce Napoleona 1 pod Moskwą, przybył na Jasną Górę Książę Józef Poniatowski z resztkami polskiego wojska (6000) w styczniu 1818 roku. Modlił się gorąco w cudownej kaplicy, biorąc błogosławieństwo Matki Najświętszej na śmierć chwalebną, poczym pozostawił 400 rekrutów nowozaciągniętych, a sam udał się w stronę Krakowa dnia 15 marca 1813 r. Zginął jak wiadomo pod Lipskiem, 19 listopada 1813 roku. Zniesienie fortecy przez Rosjan Po odejściu Józefa Poniatowskiego pod Jasną Górę, ogołoconą z broni, prochu i żywności podstąpiły wojska rosyjskie pod dowództwem jenerała Sakina, 8 kwietnia przez kapitulację zajęły twierdzę, której wały i okopy znieść kazał Aleksander I. Spędzono następnie z okolicy 2000 chłopów i od 1 czerwca do 15 lipca rozebrano także mury fortecy. Tylko dzięki prośbie Paulinów, którą zanieśli do cara Aleksandra I uratowano bramy, wiodące do kościoła. Na kongresie wiedeńskim 1815 r., przywrócono część Polski pod nazwą Królestwa Polskiego, którego królem ogłosił się Aleksander I. Setna rocznica koronacji Cudownego Obrazu W roku 1817 Jasna Góra obchodziła uroczyście setną rocznicę koronacji obrazu Bogarodzicy. Uroczystość ta przypadła po uspokojeniu się narodów i utworzeniu tak zwanego Królestwa Polskiego. Poprzedził ją dekret Piusa VII na prośby Paulinów udzielający odpustu zupełnego, pod zwykłymi warunkami jej uczestnikom. Na uroczystość tę przybyli: Zambrzycki biskup sufragan warszawski; Nowiński, biskup sufragan krakowski i Ostrowski, biskup sufragan łowicki. Uroczystość rozpoczął w niedzielę 7 września biskup krakowski, Jan Woronicz, senator Królestwa, oraz inni biskupi i prałaci, zaproszeni przez Paulinów z licznym duchowieństwem krajowym i obcym. Gdy zapadły zmrok przerwał obrządek religijny, nieprzeliczone rzesze ludu: krajowców, podgórzanów, Ślązaków, Moraw-ów i Czechów na wzgórzach i równinach, jakby świętym oblę-żeniem otoczywszy Jasną Górę, sławę Maryi w rozmaitych pieniach i dyalektach słowiańskich w czułym rozrzewnieniu od obozu do obozu podawały. Zdawało się, że niebo samo dzieliło z zie-mianami tę radość przyświecając w tym dniu i następnych trwałą pogodą. A kiedy już jaśniejące gwiazdy pokryły niebo, oświecona rzęsistym ogniem wieża, facjaty kościoła i kaplicy, klasztor i bramy twierdzy wystawiały na przeźroczy cyfrę świętego imienia Maryi z napisem: "Błogosławioną zwać mnie będą wszystkie narody". Jaśniały po facjatach rozmaite przeźrocza do czasu i okoliczności stosowne, szczególnie Klemensa XI, papieża, koronującego obraz Bogarodzicy, a na bramie fortecy w kolorowych ogniach rozjaśniony w przeźroczu portret Aleksandra I cesarza i króla w laurach. Uświetnił uroczystość w nocy przy dobranej muzyce. i nieustannym odgłosie moździerzy wałowych kosztowny fajerwerk na przyległym wzgórku zapalony. Nazajutrz w poniedziałek, w dzień Narodzenia Najśw. Panny po kilku poprzednich wotywach J. W. pasterz Jan Woronicz, ofiarę Mszy wielkiej biskupim obrządkiem sprawował a, J. W. ks. Dubiecki, prałat kapituły krakowskiej, pobożność staropolską ku Boga Rodzicy, na zasiądzie religii chrześcijańskiej ugruntowaną wymownie wyłuszczył. Po Mszy pontyfikalnej. J. W. Pasterz hymn dziękczynienia Te Deum z przytomnymi biskupami i licznym duchowieństwem odśpiewał, a po nim modły publiczne zaniósł za zdrowie i powodzenie cesarza i króla i całej jego rodziny. Okazałe te uroczystości, nabożeństwa i nauki dla ludu trwały przez całą oktawę. Gdy niepodobna było z dokładnością zliczyć wszystkich uczestników tej uroczystości z różnych części kraju i z obcych krajów zebranych, wydane w zakrystii komunikanty do konsekracji, wskazały ogół sakramentami pocieszonych osób 123.400 oprócz komunikujących w kościołach Starej Częstochowy i św. Barbary. Szczęśliwe ocalenie od pożaru Dnia 1 marca 1818 r. o godzinie 8 wieczorem bez wszelkiego grzmotu wśród burzy uderzył w wieżę kościoła piorun, skąd wpadłszy do kaplicy N. Maryi Panny, wiszące nad tabernakulum welum w srebrne kwiaty szyte opaliwszy zniknął. Lecz w dniu następnym o godzinie 5 po południu przy nieustającej burzy, jednocześnie cztery pioruny uderzyły w tęż wieżę, z których jeden spadłszy na kaplicę św. Pawła I Pustelnika, takową zapalił. Długo walczono z niszczącym pożarem, lecz więcej opieką Matki Bożej niż siłą ludzką grożące nieszczęście oddalone zostało. Miedź bowieim pokrywająca wierzch kaplicy takiej nabyła mocy, iż palące się pod nią drewniane krokwie nie potrafiły jej stopić; tym więc sposobem oprócz spalenia się drzewa, żadna inna szkoda nie była wyrządzoną Pobyt na Jasnej Górze cesarza i króla Aleksandra I Po ostatnich latach od pobytu na Jasnej Górze Fryderyka Augusta, króla saskiego a księcia warszawskiego w r. 1820 dnia 18 października o godzinie 12 w nocy przybył na Jasną Górę Aleksander I w towarzystwie księcia Wołkońskiego, licznej świty i oddziału wojska. W dniu następnym O. Eugenii Lachowski, wizytator jeneralny OO. Paulinów, otoczony całym zgromadze-niem w głównych drzwiach kościoła powitał monarchę i ze zwykłą uroczystością przed obraz św. wprowadził. Odprawiono wielkie nabożeństwo za szczęśliwe przybycie najłaskawszego monarchy. Obecni tak składający orszak cesarza, jako też i obywatele ziemscy, napełniający świątynię Maryi z rzewnym wzruszeniem widzieli tego potężnego władcę 60 milionów ludu, korzącego się w swych modłach przed Królem królów i przez przyczynę Najświętszej Matki i Panny, wypraszającego dla nich błogosławieństwo. Po ukończonym nabożeństwie oglądał cesarz osobliwości kościoła i skarbca, po czym wyjechał do Opawy. Wkrótce Jasna Góra witała powtórnie Aleksandra (2 września 1822 r.). Po wysłuchaniu nabożeństwa za pomyślność cesarza, . monarcha ten O. Eustachemu Skibińskiemu, przeorowi miej-scowemu, dał kosztowny pierścień i w dalszą drogę do Gliwic wyjechał. Nabożeństwo żałobne po śmierci Aleksandra I W dniu 4 kwietnia 1826 r. za zmarłego 1 grudnia 1825 r. w Taganrogu odprawione było nabożeństwo żałobne na Jasnej Górze w kaplicy cudownej. Kaplica czarnym okryta, kirem oświetlona mnóstwem gorejących świec, ozdobiona w głębi w7ysokim mauzoleum, a obok niego katafalkiem, na którym ośmiu aniołów pięknej snycerskiej roboty, unosiło bogatą trumnę z wyobrażeniem cesarza, W nabożeństwie wzięły udział władze cywilne i wojskowe, jak również mnóstwo obywateli i zgromadzonego ludu. Według prawdopodobieństwa, car Aleksander I był ukrytym katolikiem, gdyż za innych zmarłych cesarzów odprawiono modły na dzień ich imienin, lub koronacji przepisane. O. Ferdynand Khan,, późniejszy biskup saratowski, Dominikanin, opowiedział w swoich pamiętnikach, które widziałem w archiwum departamentu w Petersburgu, że Aleksander I, przejeżdżając przez Rygę z Kowna do Petersburga, spowiadał się wieczorem przed przeorom Dominikanów i następnie bardzo rano przyjął Komunię św. Lata 1830 i 1831 Po śmierci Aleksandra I wstąpił na tron rosyjski i polski Mikołaj I, samowładca, który chciał Polskę uczynić prawosławną. Wiele pozamykał klasztorów i kościołów, oraz chciał, aby wszystko działo się na skinienie jego, jak w Rosji, a to wywołało protesty i rewolucję w narodzie. Lata 1830 i 1831 na Jasnej Górze przeszły dość spokojnie, gdyż zabiegano, aby spokój był zachowany w celu uniknięcia zemsty tyrana. Na potrzeby jednak rządu narodowego Jasna Góra z rozkazu tegoż rządu wydała 18 maja 1831 r. 5 funtów złota i 226 funtów srebra. Rosjanie w książce: "Częstochowskaja czudotwomaja ikona Bożej Mateiri" pisali, że car Mikołaj zniósł ostatecznie fortecę i rozkopał ją z powodu powstania 1831 r., gdyż wtedy Jasna Góra była centrum rewolucji i wydawała ze swoich składów broń i amunicję powstańcom. W dniu 13 października 1836 roku odprawiony był uroczysty pogrzeb kości zmarłych zakonników i dobrodziejów w kaplicy cudownego obrazu. O. Filip Lipiński, ówczesny prowincjał zakonu A klasztoru Jasnej Góry, postanowił pochować w jednym grobie kości zmarłych Ojców i Braci zakonu oraz dobrodziejów miejsca tego, których zwłoki w grobach zakonnych pod kaplicą od roku 1782 były pochowane. Uzyskawszy pozwolenie władzy diecezjalnej, w dniu oznaczanym wzniesiono w kaplicy wspaniały katafalk. Obok katafalku na taboretach złożono na srebrnych ta-cach głowy trzech zmarłych biskupów z właściwymi ich godności oznakami, oraz innych zasłużonych w zakonie kapłanów, poprzednio wyniesionych z grobu zakonnego, w którym tylko pozostawiono zwłoki księcia Franciszka Lubomirskiego, chorążego koronnego i starosty olsztyńskiego, pogrzebane 9 lutego 1774 r. Duchowieństwo świeckie z okolic wraz z zakonem, przez 7 godzin odprawiało nabożeństwo żałobne, poczym złożono kości w wykutym w skale grobie, w janitorium, przed kaplicą N. Maryi Panny. Miejsce to skromnym było oznaczone napisem. Obecnie po przerobieniu janitorium napis usunięto. Co się tyczy kości O. Kordeckiego, to takowe są pochowane, według obecnego świadka, razem z innymi we wspólnym gronie. Naprawa murów fortecznych Do roku 1843 dawna twierdza przy klasztorze Jasnej Góry nader smutny przedstawiała widok. Od zniesienia wałów 1813 r., ząb czasu coraz bardziej niszczył to, co przez wieki wznoszono. Zrujnowane mury, zasypane gruzami fosy, przypominały każdemu niestałość wszystkich rzeczy ziemskich i do łez pobudzały tych, co na Jasną Górę w takim stanie patrzyli. Cesarz Mikołaj I, co wiele cudownych miejsc, a między innymi Poezajów, fundowany przez Mikołaja Potockiego i Zyrowiec, fundację Sołtanów przywłaszczył na cerkwie, chcąc wobec Europy pokazać swą przychylność dla kościoła, którego był srogim prześladowcą, oraz jak mówiono, w celu uczczenia swego poprzednika i brata Aleksandra I, który Jasną Górę dwukrotnie odwiedzał, polecił naprawić mury forteczne i od dalszego zniszczenia zabezpieczyć. Wtedy to przyprowadzono mury jasnogórskie do stanu jaki widzimy; wszystkie szańce i fosy rozkopano i zasypano, aby nie przypominały fortecy. Paskiewicz i w. ks. Konstanty na Jasnej Górze Kiedy przez Częstochowę przeprowadzono do Wiednia drogę żelazną z Warszawy, wtedy to dnia 17 listopada 1846 r. odwiedził Jasną Górę namiestnik Królestwa Polskiego książę warszawski Paskiewicz Erywauski, który zostawił w Polsce pamięć niegodną gnębiciela Polaków. Przybył on na Jasną Górę z rodziną swoją w towarzystwie biskupa kujawisko-kaliskiego Walentego Bończa Tomaszewskiego i wielu znacznych osób. Dnia 18 kwietnia 1847 r. w przejeździe zagranicę przybywszy do Częstochowy z całą świtą swoją zwiedzał Jasną Górę syn Mikołaja I, Konstanty. Nuncjusz papieski na Jasnej Górze Roku 1855 w jesieni gościł klasztor Jasnogórski nuncjusza papieskiego Monsignore Chigi, który składając od Ojca św. życzenia z powodu koronacji Aleksandra II, tu na Jasnej Górze siebie i kraj cały opiece Najśw. Maryi Panny polecał przed cudownym obrazem. Podpis tego nuncjusza tak brzmi: Flawius Chigi Archiepiscopus Myrensis ad imperialem Majestatem Aleksandrii II orator extraordinarius ex Sanota Sede Apostolica. Pomnik O. Augustyna Kordeckiego Rok 1859 godny jest także osobliwego wspomnienia. Wskutek zabiegów społeczeństwa polskiego cesarz Aleksander II zatwierdził plan i rysunek rzeźbiarza Henryka Statlera i podług niego kazał wnieść na tarasie klasztornym na Jasnej Górze pomnik bronzowy O. Augustynowi Kordeckiemu. Fundament pomnika o trzech stopniach, krenelowany w zęby forteczine, ożyli strzelnice, z marmuru krajowego otoczony jest kratą żelazną wyobrażającą miecze i halabardy. Na nim podstawa także marmurowa, czworoboczna, na swych czterech narożnikach mieści cztery herby, czterech zarówno z Kordeckim znakomitych mężów, których imiona w tylu opisach nam są wsławione: Stefan Zamojski, Piotr Czarniecki, Mikołaj Krzysztoporski, Jan Skórzewski. Wyżej jeszcze wznosi się piedestał także czworoboczny, marmurowy, a na jego czterech ścianach, na bronzowych, w marmur wpuszczonych tablicach, są następujące godła i napisy: na ścianie frontowej w górze jest obraz Matki Bożej Częstochowskiej, pod nim napis: X. Augustynowi Kordecfcieniu Przeorowi Jasnogórskiego klasztoru. Trzy następnie ściany piedestału zdobią wieńce z wawrzynów i lilii, oznaki męstwa rycerskiego i czystości, kapłańskiej splecione Różańcem, przy którym wisi krzyżyk, a pod wieńcami są napisy, na stronie zachodniej: Obrońcy Jasnej Góry W czasie wojny szwedzkiej w r. 1655; na stronie północnej: urodzonemu w Iwanowicach w r. 1604 .zmarłemu w r. 1672; na stronie wschodniej: pomnij ten wystawiono w r. 1859. Na tym dopiero piedestale wznosi się statua pomnikowa, cała z bronzu, podług rysunku rzeźbiarza Henryka. Statlera, odlana w Warszawie, W fabryce machin na Solcu. Kordecki przedstawiony jest w postaci stojącej, w szacie swego zakonu, z brodą, wznosi oczy ku Niebu, a krzyż prawą ręką tuli do serca. Planem i wykonaniem tego pomnika trudnił się budowniczy Orłowski. W 1861 r. ponieważ nie odsłaniano pomnika, ludzie dobrej woli odsłonili go w myśl życzeń całego narodu. Skutki powstania 1863 r. dla zakonu OO. Paulinów Już w roku 1861 były niepokoje w Polsce. Śpiewano w kościołach pieśni patriotyczne: "Boże coś Polskę" lub ,,Z dymem pożarów", co do wściekłości doprowadzało władze carskie, skazujące biedny lud na kontrybucję, lub więzienia, oraz batogi. Jasna Góra przetrwała powstanie 1863 r., ale doczekała się smutnych czasów. Wiemy, jak straszne były następstwa, tego powstania dla Kościoła i narodu. Wszystkie klasztory w Królestwie zniesiono, lub na wymarcie skazano. Duchowieństwo nietylko zakonne, ale i świeckie z mienia odarte, a całe społeczeństwo, nękane wyjątkowymi prawami i kontrybucjami ledwo mogło się utrzymać na swym kawałku ziemi. Kilkadziesiąt tysięcy młodzieży legło na placu boju, lub emigrowało zagranicę, w tym znaczna część kapłanów. Kilku biskupów, kilkuset kapłanów i około 200.000 mieszkańców kraju, zesłano w głąb Rosji, lub na Syberię. Również zakon Paulinów spotkały kontrybucje, konfiskata majątków i rozproszenie wielu zakonników, oraz zamknięcie 8 klasztorów, pozostałych w Królestwie. Roku 1864 we wszystkich klasztorach swoich zakon Paulinów liczył 95 osób, w liczbie tej na Jasnej Górze było kapłanów 24, kleryków i braci 22, nowicjusizów u św. Barbary 6. Po stłumieniu powstania w r. 1864 z Jasnej Góry skazano na wygnanie 7 kapłanów. Miano również skazać na wygnanie wielce zasłużonego Paulina O. Eustachiusza Hawelskiego, ale temu, jako byłemu jenerałowi i starcowi namiestnik Królestwa Berg, zamienił wygnanie na kontrybucję 3000 rubli. Również skazano na kontrybucję O. Nowickiego. 30 września 1863 r. zginął pod Belowem Paulin O. Zygmunt Trawiński. Roku 1864 OO. Paulini zwiezieni na Jasną Górę ze wszystkich klasztorów poddani zostali pod prawo wojskowo-policyjne. Skasowano wszystkie urzędy zakonne i definitorium oraz kapituły, czyniąc w ten sposób niemożliwą wszelką kontrolę nad czynami przełożonego, mianowanego przez biskupa i zatwierdzonego przez rząd z władzą wewnątrz absolutną na czas nieograniczony. Również było rozporządzenie zgubne dla zakonu, aby do zakonu przyjmowano kandydatów po ukończeniu 24 lat życia d odbyciu wojskowości bez wymagania cenzusu naukowego. Przyjęci tak kandydaci oddawani byli do seminariów diecezjalnych bez możności kontroli ich ze stron v przełożonych klasztoru. W ten sposób w mury Jasnej Góry mogli się dostać ludzie niepowołani. Po roku więc 1864 klasztor Jasnej Góry dostał się całkiem w moc rządu carskiego. Spełniając ukaz carski rząd narzuca przez biskupa wizytatora zakonu, księdza świeckiego, Józefa Rzewuskiego, który odebrał Paulinom dla siebie parafię św. Zygmunta w Starej Częstochowie. Ci, co się nie chcieli zgadzać z gwałtami, zostali wywiezieni w głąb Rosji jak O. Bonawentura Grawełczyk, lub usuwani na parafię, albo też ratowali się ucieczką do Krakowa, jak to uczynili O. Ambroży, O. Florian, O. Czesław i inni. Zabranie drukarni Paulinom, Prawodawstwo rosyjskie, stosownie do ukazu 1864 r. nakazało przelać do kasy rządowej wszelkie kapitały, aby powiększyć fundusz na budowę prawosławnych cerkwi. Zabrano wtedy klasztorowi drukarnię, z której książki rozchodziły się od 1628 roku po Polsce całej dla ludu, pragnącego oświaty. Szczegółowego opisu i oszacowania książek przez delegację rządową nie dopełniono. Delegacja ograniczyła się tylko do opieczętowania drzwi księgarni i składu. Drukarnia klasztorna według relacji przeora nie była czynna od października 1863 r.. klucz od niej przechowywany był u naczelnika wojennego rewiru częstochowskiego. Po skomunikowaniu się z tym naczelnikiem i otworzeniu lokalu znaleziono następujące aparata: a) maszyna do prasowania papieru nowa, b) maszyna główna do drukowania nowa z fabryki Alhele i Bachman z Berlina, c) prasa ręczna do wytłaczania liter, żelazna, d) takaż prasa drewniana, e) szafek drewnianych na czcionki, pięć, f) czcionek około kilku tysięcy, Co do drukarni przełożony klasztoru Jasnej Góry podał, że zgromadzenie Paulinów mając na widoku czynienie ludowi wiejskiemu dogodności,, który zgromadzając się na odpusta, pragnął by wynieść z Jasnej Góry pamiątki, jeszcze w r. 1741 wystarało się u króla Augusta III o przywilej na założenie drukarni i na drukowanie w tej drukarni książek do nabożeństwa i nauki elementarnej, aby sprzedawać po cenach nader małych, domagał się przeto, aby i nadal władza wyższa ze względu na dobro ogółu, a szczególniej włościan drukarnię tę przy klasztorze zostawiła. Rząd carski, który zamierzał zrusyfikować wszystko, zamykając klasztory katolickie w Polsce, a jednocześnie budując monastery prawosławne i obdarzając je różnymi przywilejami, przywłaszczył sobie drukarnię Jasnej Góry i potym ją oddał na własność zarządowi gubernialneniu w Piotrkowie. O bibliotece, którą chciano zabrać Bibliotekę również chciano przywłaszczyć, gdyż delegacja wyznaczona przez rząd rosyjski, do zajęcia majątku Paulinów, takową opieczętowała. Biskup ówczesny Marczewski, wystąpił do zarządzającego sprawami religijnymi 2 (24) marca 1867 r. o otwarcie biblioteki, a to, że książki zostające w niej dla braku powietrza świeżego psują się, a zakonnicy nie mogą z nich korzystać, dopiero wtedy nastąpiło polecenie do gubernatora piotrkowskiego, aby zdjęto z biblioteki pieczęcie. Po otworzeniu biblioteki zastano w niej książki porozrzucane, pomieszane, powyjmowane z futerałów. Książki te walały się na podłodze. Jako tako pozbierano książki i umieszczono na dawnych miejscach. Uporządkowaniem biblioteki zajęto się później. O aptece Jasnej Góry Po roku 1864 rząd rosyjski zabrał klasztorowi na Jasnej Górze aptekę, która od wieków tak chlubnie wywiązywała się z niesienia pomocy pielgrzymom, i miejscowej ludności. Pierwsza wzmianka o aptece znajduje się pod rokiem 1634, w którym wystawiono zabudowania i sprzęty, a zatym apteka już była pierwej. Apteką zarządzał kapłan Paulin, obeznany z fachem aptekarskim. Miała ta apteka zawsze różne medykamenta, sprowadzane z za granicy. O dobrach Jasnej Góry w tym czasie Dobra rządowe Mirów w ekonomii Poczesna, nadane klasztorowi Jasnej Góry dekretem Fryderyka Augusta, księcia warszawskiego w r. 1812 w procencie od kapitału 31.749 r. kop. 74 za złoto i srebro dostawione przez klasztor do mennicy warszawskiej składały się z folwarków: Mirów, Joachimów i z wsi zarobnych Mirów i Kusięta, części wsi Siedlce i pustkowia Kręciwilk, a takowe od roku 1850 zostawały w dzierżawie Romana Krótkiewskiego za kontraktem notarialnym na lat 12, w r. 1862 znowu oddane były w dzierżawę przez Zgromadzenie, z zapewnieniem, że po urzą-dzeniu przez komisję będzie ta umowa zatwierdzoną przez notariusza. Rząd rosyjski dobra Mirów bezprawnie Paulinom odebrał i sprzedał. Według kontraktu pod datą 2 października 1828 r. klasztoru Jasnej Góry z Maciejem Starostką o wieczystą dzierżawę placów na dobrach Mirów pobudowano na rzece Warcie młyn zwany starościński, za opłatą czynszu 37 rb. 50 kop. ratami z góry. Obok tego młynarz obowiązany był mleć dla klasztoru bezpłatnie .100 korcy zboża. Komisja rządowa również prawo do wieczystej dzierżawy odebrała klasztorowi. Widzimy również z raportu gubernatora warszawskiego, że folwark Lisiniec w ekonomii Częstochowa był oddany klasztorowi Jasnej Góry w wieczystą dzierżawę. 0-tóż ten folwark, który stanowił utrzymanie Jasnej Góry był przez rząd rosyjski zabrany. Paulini więc od roku 1867 całe gospodarstwo swoje skupili na Jasnej Górze i z tego powodu musieli urządzić nowy wjazd w obręb murów klasztornych, aby nie przeszkadzać pielgrzymom. O legatach Jasnej Góry nie będę wspominał już, gdyż w ciągu tej historii była o nich wzmianka. Te legata. zabrane przez rząd wsiąkły gdzieś na propagandę schyzmatycką i budowę monasterów. Ale mimo obdarcia z dóbr doczesnych, Jasna Góra nie straciła swego uroku, bo wiek za wiekiem, pokolenia za pokoleniami,, składały i składają w tym miejscu trybut swoich prac, myśli, uczuć i wierzeń, łzy swoich klęsk i wieńce swojej chwały, najwznioślejsze momenty swoich dziejów i prochy wielkich swych synów. W dalszych pokoleniach, mimo słupów granicznych, rocznice minionej chwały budziły tu wspomnienia wielkiej przeszłości. Jasna Góra, to twierdza narodowego ducha, tak potężna" że i na dnie obecne krzepi i na przyszłość. Od kościoła Jasnej Góry bije nadzieja i niepokonana siła, której próżno szukać gdzieindziej. Jasna Góra to nie tylko mistyczna kaplica, w której po przez; glorie i refleksy świateł z poza blasku pereł i złota, ciemnieje twarz Opiekunki narodu i Boskiego Jej Syna. Tu w tej kaplicy Cudowna Pani chciała mieć tron, tu wzięła koronę na siebie, stąd z dostojności monarszego majestatu poczęły na dalekie ziemie płynąć łaski i cudowne znaki. Ziemski tron królestwa zostawiła ludziom, sama zaś wzięła sobie najwyższą nad krajem opiekę i rząd dusz wszystkich dzieci Polski. Tu odmawiają się serca i dusze, osychają łzy, goją się rany i cierpienia, tu wraca łaska, siła i otucha. Jak dawniej na polach walki, jak dawniej w salach ścian sej-mowych spotykają się tu synowie i córy wszystkich dzielnic Polski. W święte progi Jasnej Góry dąży Mazur z piaszczystego Mazowsza i Góra z hal tatrzańskich, butny Krakowiak i poważny mieszkaniec z nad Warty i wieśniak z nad Bugu i Kujawiak bogaty. Spotykają się w kaplicy i przy Sakramentach świętych, przy oglądaniu Skarbca, objaśniają się wzajemnie i opowiadają sobie o doli i niedoli... Talk było zawsze i tak będzie w przyszłości. Zmniejszenie się liczby Paulinów na Jasnej Górze Wskutek drakońskich paragrafów rządowych, liczba zakonników zmniejszać się zaczęła gwałtownie, Po dziesięciu latach od powstania 1863 r. liczba zmarłych Paulinów doszła do 23, a po dziewięciu dalszych latach jeszcze więcej ubyło Paulinów. Pierwszy wypadek śmierci z liczby 24, pozostawionych na etacie Jasnej Góry zaszedł 1879 r. Opróżnione miejsce po nim zajął O. Józef Jodeł, wikarjusz z Truskolas, którego przyjęto do nowicjatu, ale tego nowicjatu nie było, bo klasztor św. Barbary był rozproszony. 500-letni jubileusz sprowadzenia Cudownego Obrazu Pięćsetletni jubileusz sprowadzenia obrazu na Jasną Górę odbył się z wielką uroczystością. Dzięki staraniom biskupa włocławskiego, Wincentego Popiela i O. Piotra Kubarskiego, postarano się o odnowienie gruntowne kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej i zarazem postarano się dla pielgrzymów o odpust zupełny, którego papież Leon XIII chętnie udzielił na całą oktawę tej uroczystości. Dekret Stolicy Apostolskiej z powodu zarządzeń, a raczej szykan rządowych ogłoszono dopiero w wigilię uroczystości, a to dlatego, że rząd rosyjski pytał się duchowieństwa prawosławnego w Chełmszczyźnie, czy obchód jubileuszu na Jasnej Górze nie będzie zagrażał interesom prawosławnej cerkwi, którą zaprowadził w Polsce. Nie pozwalano też pisać w gazetach o tym odpuście. Jednak bez zachęty, bez przypomnień prasy, zebrało się przeszło 500.000 ludzi na Jasnej Górze, by oddać cześć Królowej Korony Polskiej. Ze wszystkich zakątków kraju, z dalekich nawet prowincji Litwy, żmudzi, Ukrainy zarówno jak z Wielkopolski, Galicji, Śląska, Kujaw, Pomorza, Czech, Moraw, Słowacji, Rumunii, Bułgarii i innych krajów, a nawet z Jerozolimy, przybyli pielgrzymi, by w różnych narzeczach i językach powitać Maryę. Olbrzymia ta rzesza rozłożyła się pod Jasną Górą w obwodzie kilkumetrowym. Wtedy ta przestrzeń nie była zabudowana aż pod Lisiniec... O zaspokojenie potrzeb duchownych starać się musiał O. Piotr Kubarski, z garstką swoich Paulinów. Był to kapłan wzorowy, pełen powagi, a przy tym cichy i skromny. Dokonał swego żywota w roku 1890, mając lat 83. Na odpust jubileuszowy przybył biskup kujawsko-kaliski, Wincenty Popiel w otoczeniu kapituły. Kapłanów liczono 200. Biskup odprawił pontyfikalną sumę, a kazanie wygłosił ks. Kanonik Roch Filochowski. Poza tym odprawiały się. ciągle nabożeństwa i były wygłaszane kazania przez znakomitszych kaznodziejów. Zachwycona widokiem rozmodlonego ludu, wołała Deotyma w poemacie p. t. "Na Jasnej Górze": Chwała! Polska cała Kościołem się stała. Z ludzkich piersi - mury. Z niebiosów - sklepienie . Okrąg Jasnej Góry Na ołtarz się zmienia. Ołtarz to rodzimy Relikwie w nim czcimy, Tu sam grunt, o dziwo! Jest relikwią żywą - Rękami prawem! Ściśnij garść tej ziemi: Każda nową raną Zdradzając w ojczyźnie, Jak ciało skrajane Krwią męczeńską bryźnie. Chwała! Polska cała Kościołem się stała. Na pamiątkę jubileuszu tego wybito medal Matki Boskiej Częstochowskiej z napisem: "Trzysta lat w Jeruzalem, pięćset w Carogrodzie, byłam wszechwładną Panią na ziemi i wodzie, pięćset na Bełzkim zamku byłam Strażnikową, pięćset lat Jasna Góra czci mnie swą Królową". Porządek panował tak wzorowy, że niepotrzebną była policja, a gubernator piotrkowski Kachanów, publicznie złożył podziękowanie Paulinom za utrzymanie porządku.